Pracownik otrzymuje zakres obowiązków – zadań, które na co dzień będzie wykonywał. Musi mieć możliwość ich zrealizowania (uprawnienia). Chcemy, aby było możliwe także jego rozliczenie z wykonywanej pracy, nazwijmy to odpowiedzialnością. Uprawnienia i odpowiedzialność wiążą się z możliwością lub koniecznością podejmowania decyzji. Przyjmujemy, że niezależnie od przypisanego zakresu odpowiedzialności, każdy odpowiada za swoje obowiązki tylko w zakresie, w którym ma uprawnienia do decydowania. Pierwsze pytanie w temacie budowania odpowiedzialności brzmi: Czy mój pracownik ma uprawnienia do wykonania tego, czego od niego oczekuję? Jeśli jest operatorem maszyn, to czy ma dostęp do maszyny i instrukcji obsługi? Jeżeli jest magazynierem, czy ma dostępny wózek wid-
łowy, którym może się posłużyć? Jeśli tak, możemy śmiało przejść do punktu drugiego: przyczyna leży gdzie indziej. Ale gdzie?
REKLAMA
Dobra komunikacja
Bardzo lubię jeden ze sposobów opisywania tego, co się dzieje w komunikacji między ludźmi. Teoria ta mówi, że:
- Pomyślane ≠ powiedziane
- Powiedziane ≠ usłyszane
- Usłyszane ≠ zrozumiane
- Zrozumiane ≠ zaakceptowane
- Zaakceptowane ≠ zrobione
Przywiązałam się do tych kilku stwierdzeń, ponieważ mam wrażenie, że w dość prosty sposób wyjaśniają fenomen sytuacji, w której przekazuje się podwładnemu jakieś konkretne zadanie. Ten kiwa głową i potwierdza, że rozumie i że zrobi, a w rzeczywistości dzieje się zupełnie inaczej. To jeden z przejawów braku odpowiedzialności. Innym jest brak informowania o możliwych opóźnieniach w produkcji, przyczynie nieobecności w pracy, zużytym materiale, zepsutym skanerze, sytuacji grożącej wypadkiem. Takich przykładów można wymieniać dużo. Z problemem pracowników, którzy pr...