Do firm produkcyjnych zaczynają trafiać pracownicy coraz młodsi, o niewielkim doświadczeniu zawodowym zdobywanym podczas staży, praktyk i prac dorywczych. Często mają oni wyższe wykształcenie, tytuł zawodowy licencjata lub inżyniera, ale są wśród nich także młodzi ludzie, którzy właśnie zakończyli edukację powszechną. Te osoby poza młodym wiekiem łączy podobny stosunek do nowych technologii. Są one zaznajomione z komputerem, Internetem, biegle posługują się różnorodnymi urządzeniami komunikacyjnymi i szybko wyszukują informacje. Trudno im funkcjonować bez sieci internetowej i smartfona. Nowe technologie towarzyszyły im właściwie od zawsze i nie wyobrażają sobie, że można byłoby funkcjonować bez nich.
Sukces organizacji coraz częściej uzależniony jest od odpowiedniego wykorzystania potencjału każdej zatrudnionej młodej osoby, bez względu na jej doświadczenie zawodowe. Przed kierownikami pojawiają się zatem trudne zadania: właściwego zmotywowania młodego pracownika oraz zintegrowania go z zespołem często sporo starszych kolegów. Coraz częściej też zdarza się, że kierownika i młodego, nowo zatrudnionego pracownika dzieli prawdziwa przepaść pokoleniowa. Nie powinno to jednak przeszkadzać w skutecznym zarządzaniu podległym zespołem.
POLECAMY
Bardzo młode „Z”
Do pokolenia „Z” badacze zaliczają pracowników dwudziestokilkuletnich. To ludzie, którzy potrafią i chcą się posługiwać nowymi technologiami, czynią to sprawnie i szybko. Jest to oczywiście pewne uogólnienie, ponieważ również wśród czterdziestokilkulatków znajdziemy osoby obeznane z nowymi technol...