Jeden z największych autorytetów i ekspertów w dziedzinie przywództwa na świecie, John Maxwell, napisał: „Leaders become great not because of their power but because of their ability to empower others”. Tak zdefiniowany lider kojarzy się ze sternikiem na łodzi wioślarskiej: prowadzi zespół do zwycięstwa, decyduje o strategii, motywuje do wytężonego wysiłku. Jako jedyny zwrócony twarzą do kierunku podróży odpowiada też za komunikację w zespole. Sternik nie musi być wioślarzem, nie jest też trenerem, który stoi na brzegu – płynie z zespołem, ale jego zadaniem jest właśnie „wyciągnąć” z zawodników jak najwięcej i nadać ich pracy taki rytm, żeby zaprowadzić ich na szczyt podium. Brzmi znajomo, prawda? Kto inny, jeśli nie lider, jest odpowiedzialny za dostrzeganie talentów i stwarzanie przestrzeni do ich rozwoju?
Odkryć talenty
Większość pracowników fizycznych nie zna swoich talentów. Być może intuicyjnie czują, w których obszarach się sprawdzają, mają tzw. naturalne predyspozycje, a które stanowią dla nich trudność lub których nie lubią, ale daleko temu do samoświadomości swoich mocnych stron i talentów. Dlaczego warto szukać w pracownikach talentu? Naukowcy z Instytutu Gallupa przebadali ponad milion zespołów pracowniczych i wykazali, że w firmie, w której osoba kierująca zespołem nie rozpoznaje mocnych stron poszczególnych pracowników, zaangażowanie jest małe i wynosi jedynie 9%. Kiedy jednak lider w centrum zainteresowania postawi talenty poszczególnych członków zespołu, liczba ta wzrośnie do 73%! To pokazuje, jak inwestycja w rozpoznanie mocnych stron pracowników przekłada się na zaangażowanie zespołu. Kiedy lider skupia się na silnych stronach pracowników, ich zaangażowanie w pracę rośnie.
POLECAMY
To jeszcze n...