Podczas przygotowań do sesji interaktywnej na Kongres Szefów Produkcji zawsze mnie to kusi i cieszę się, że udało mi się przekonać Krzysztofa Kurpińskiego z MAN Trucks, by znów przełamać rutynę wystąpień. Nie robimy prezentacji, nie prezentujemy danych z raportów. Coś prostszego. Coś, co każe każdemu z nas zadać sobie pytanie: czy naprawdę widzimy to samo, patrząc na te same informacje?
REKLAMA
Zaangażowaliśmy audytorium (niemal 200 osób), aby sprawdzić ich zdolności decyzyjne, ich doświadczenie, ich prawdziwą inteligencję w konfrontacji z tą sztuczną, którą część z nas dziś tak uwielbia, a reszta nienawidzi. Poddaliśmy próbie ludzkie zdolności percepcyjne i przenikliwość analityczną algorytmów. Co z tego wyszło?
Gdy liczby przestają być uniwersalne
Eksperyment był prosty. Uczestnicy otrzymali dwa obrazy z zadaniem policzenia bierek na każdym z nich.
Pierwszy – bierki, chaotycznie rozrzucone na białym tle, ale kompletne, wszystkie widoczne, bez cieniowania, rozmycia, czy innych udziwnień.
Drugi – zbliżenie tej samej kompozycji, ale z innej perspektywy – cienie, rozmyte tło, kompozycja z pierwszym i drugim planem, czyli trzeba zrozumieć kontekst.
Zadanie było jedno: oszacuj...