Warto cofnąć się w czasie do początku XX w. To wtedy bardzo prężnie rozwijał się znany dzisiaj na całym świecie gigant motoryzacyjny, Ford Company. Henry Ford miał sprecyzowaną wizję i dążenie, aby samochód osobowy był dostępny dla każdego. Udoskonalał więc proces produkcji aut, aby był jak najmniej kosztowny, dbając przy tym o odpowiednie warunki pracy, żeby efektywność pracowników działu produkcji była jak najwyższa. Wszystko zadziałało idealnie i firma rozwijała się niezwykle imponująco. Niestety do czasu. Henry Ford popełnił bardzo poważny błąd w zarządzaniu firmą – nie dopuszczał myśli, aby w prowadzeniu firmy pomagali mu menedżerowie. Dążył do całkowitego wygaszania wszelkich dążeń pracowników do zarządzania, powołał nawet odpowiednią wewnętrzną policję, która miała wyłapywać pracowników wykazujących takie zdolności i zwalniać ich z pracy. Doprowadziło to firmę do ogromnego kryzysu, który został zażegnany dopiero przez Henry’ego Forda II – wnuka założyciela firmy. Przekopiował on koncepcję zarządzania od głównego konkurenta, General Motors, stworzył zarząd i zrekrutował menedżerów.
Z historii Forda płynie dla nas nauka, że firma nie może obyć się bez odpowiedniego wsparcia menedżerów oraz ich zastępców. Pierwszym poważnym błędem zarządzania z zakresu awansu jest… tłamszenie inicjatyw innych pracowników. Być może wynika to ze strachu, że ktoś okaże się lepszy i mówiąc wprost – „wygryzie” obecnego kierownika, mistrza lub specjalistę. Pracownicy mówią otwarcie, że szukają takiej pracy, w której ich przełożony nie będzie ich ograniczał, krytykował pomysłów i doprowadzał do stagnacji ich kariery. Dlatego obserwujmy swój zespół i zachęcajmy jego członków do brania odpowiedzialności za drobne rzeczy (np. poprowadzenie spotkania z zespołem albo pomoc w raportowaniu wyników). Odpowiedzialny menedżer potrafi wskazać osoby, które powinny podążać ścieżką menedżerską. Nie oznacza to od razu bezpośredniej rywalizacji, bo przecież w firmie awans nie dotyczy tylko jednego stanowiska. Jeśli dotychczasowy lider awansuje, aby zapobiec narażeniu firmy na straty lub opóźnienia, dobrze mieć „gotową” osobę na to miejsce. Jest to również rozsądne na wypade...