We wschodniej Europie jest tylko jedna organizacja, która zdobyła to wyróżnienie. Jest to zlokalizowany w Wilnie oddział firmy Thermo Fisher Scientific, jednego z globalnych liderów w dziedzinie produkcji sprzętu laboratoryjnego. Firma otrzymała złotą nagrodę Shingo w 2017 r. Pragniemy przedstawić Państwu rozmowę z Aliną Sturą, pracującą w tym oddziale od 17 lat, obecnie jako Process Improvement Site Leader, która była inicjatorem przystąpienia do kwalifikacji, a potem liderem procesu aplikacji do nagrody Shingo. Wywiad został przeprowadzony przez Izabelę Starnawską, partnera i członka zarządu firmy doradczo-szkoleniowej 4Results, która jest w Polsce licencjonowanym partnerem Shingo Institute.
Izabela Starnawska, partner 4Results, certyfikowany trener Shingo: Na początku chciałam pogratulować otrzymania złotej nagrody Shingo! To najbardziej prestiżowe wyróżnienie, jakie może uzyskać zakład produkcyjny na świecie. Powiedz – jak to wszystko się zaczęło?
POLECAMY
Alina Stura, Process Improvement Site Leader, Thermo Fisher: W naszym oddziale co roku od 2012 r. odbywają się korporacyjne audyty – w ramach istniejącego systemu Maturity Assessment. Wygląda to tak, że na wizytę przyjeżdżają wewnętrzni audytorzy ze Stanów Zjednoczonych. Z perspektywy czasu mogę przyznać, że te audyty przypominają właściwe audyty przeprowadzane przez ekspertów Instytutu Shingo, ale wtedy o tym nie wiedzieliśmy.
Sporo czytałam o Modelu Shingo, poczułam autentyczne zainteresowanie i chciałam mieć pewność, że wchodzę w to wystarczająco głęboko. Wzięliśmy udział w konferencji Shingo w 2016 r. w USA. Tak wyglądały pierwsze zetknięcia z nauką Shingo.
Przekonałam dyrektora zarządzającego, że warto wysłać zapytanie o audyt Shingo. Liczyliśmy na wskazówki, na których podstawie wyznaczylibyśmy kolejne kroki w naszym doskonaleniu i zdecydowalibyśmy o rozwijaniu kolejnych projektów. Zapoznałam się z kryteriami, które na swojej stronie udostępnia Instytut. Nie przyszło mi do głowy, aby nastawiać się na samą nagrodę Shingo Prize, ale to chyba naturalne. Wobec siebie samych jesteśmy bardziej krytyczni. Ja d...