Rywalizacja to jedna z metod stosowanych w zarządzaniu ludźmi, wykorzystywana w przedsiębiorstwach o różnych profilach działalności. Czy można ją zastosować w firmach produkcyjnych, a w szczególności w działach bezpośrednio związanych z produkcją,
czy w takich realiach lepiej postawić na współpracę?
Autor: Dorota Uliasz
Prowadzi szkolenia i doradza firmom w zakresie podnoszenia efektywności pracowników. Specjalizuje się w warsztatach
z zakresu kierowania zespołem, zarządzania przez cele oraz pracy zespołowej. W ramach działań doradczych towarzyszy w budowaniu, wdrażaniu i doskonaleniu systemów oceny pracy. Szkoli użytkowników tych systemów: oceniających kadrę kierowniczą wyższego, średniego i niższego szczebla i ocenianych pracowników. Współpracowała z ponad
200 przedsiębiorstwami z różnych branż, ma bogate doświadczenie w szkoleniach i doradztwie dla firm produkcyjnych. Właścicielka firmy Rozwiązania Edukacyjne Wiedzieć – Umieć – Chcieć: www.edurozwiazania.pl.
Pytając użytkowników systemów ocen o to, jaka powinna być skuteczna formalna ocena, najczęściej słyszymy stwierdzenie, że ma być sprawiedliwa. Jest to wspólne oczekiwanie trzech stron: pracodawcy, oceniającego i ocenianego. Jak zatem stworzyć przejrzysty i sprawiedliwy system oceniania pracowników?
Zarówno w literaturze poświęconej kierowaniu ludźmi, jak i w praktyce można wyodrębnić kilka podejść do zarządzania zespołem pracowniczym. Wybór optymalnych narzędzi to ważna decyzja, przed którą stoi każdy z przełożonych. W jaki sposób można wykorzystać we współpracy z podwładnymi zrozumienie potrzeb i oczekiwań pracowników?
Radzenie sobie z niskim zaangażowaniem pracowników stanowi wielkie wyzwanie dla każdego przełożonego. Sztuka skutecznego motywowania to z pewnością jedno z najtrudniejszych zadań stojących przed szefami. Na motywację można patrzeć z wielu perspektyw. Czy lepiej jest używać narzędzi finansowych, czy niefinansowych? Jak stworzyć skuteczny system motywacyjny? Na co szef może mieć wpływ, a na co nie?
Mimo że kierownikom produkcji wydaje się, że chwalą swoich podwładnych, to pracownicy często tego nie zauważają. Dlaczego szefowie są tak oszczędni w słowach, gdy mają kogoś docenić?
Ponowne zatrudnienie pracownika to bardzo rzadka sytuacja, która jednak się zdarza. Być może z powodu niskiego bezrobocia będzie się zdarzać częściej. Czy warto przyjmować jeszcze raz pracownika, który już raz u nas pracował? I jak to zrobić dobrze?