Czy Twój pracownik potrzebuje wiedzieć, jak oceniasz jego pracę?

Sztuka motywowania

Żyjemy w czasach niepewności polityczno-gospodarczej. Wydaje się, że trudniej niż kiedyś przewidzieć nawet tę bliską przyszłość. Śledząc kierunki dyskusji firm doradczych wspierających biznes, widać, że wraca temat kryzysu czy wprost zwolnień. Czy faktycznie zbliżamy się do takiego momentu? Mam nadzieję, że nie. Jednak warto przyjrzeć się tej perspektywie – Czy pracownicy ze swojego punktu widzenia czują się bezpiecznie w firmie? Co im może dać to poczucie? Czy potrzebują informacji o tym, jak pracują?

Do tematu artykułu zainspirowały mnie takie zdarzenia. Po pierwsze ostatnio przeczytałam dwie historie pracowników. Osoby te pracowały w różnych firmach, miały różne typy umów o pracę (jedna na czas nieokreślony, a druga na czas określony). Opisywały one jednak bardzo podobną sytuację, czyli zwolnienie z pracy. W ich odczuciu bez obiektywnych przyczyn. W pierwszym przypadku było to zwolnienie z powodu likwidacji stanowiska pracy. W drugim – brak przedłużenia umowy o pracę. Niezależnie od powodu zwolnienia ich odczucia były podobne. Zwracały one uwagę na to, że do ostatniej chwili nie miały pojęcia, że taka sytuacja ich czeka. Te osoby nie otrzymały informacji o tym, że źle pracują. Jeden z tych pracowników opisał to w taki sposób: „Dostałem informację, iż szef chce porozmawiać o mojej pracy. Nawet przez chwilę zastanawiałem się, czy będzie dotyczyć to jakiejś premii czy podwyżki, a okazało się rozmową o zwolnieniu”. Ta osoba pracowała w firmie około półtora roku i jej szef nigdy wcześniej nie rozmawiał z nią o jej pracy. Ani o jakości, ani o dobrych czy złych stronach, czy też wynikach. Z opisu to typ szefa, który unika takich rozmów czy wręcz ucieka od sytuacji, gdy druga strona chciałaby pokazać mu swoją odmienną perspektywę. Dlatego też pracownik nie zadał pytania o ocenę jego pracy, gdy usłyszał, że jest zwolniony. Uznał, że nie warto. Został z poczuciem rozgoryczenia i braku jakiejkolwiek informacji zwrotnej, którą mógłby wykorzystać w przyszłości, by nie popełniać podobnych błędów (jeśli jakieś popełniał).

REKLAMA

​​

W drugiej historii pracownik otrzymał informację o tym, z jakiego powodu nie podpisano z nim ponownej umowy. Szef przedstawił konkretne zarzuty typu: niskie tempo pracy (niższe o jedną trzecią od innych), co skutkowało zaległościami w realizacji planu, oraz niesłuchanie poleceń bezpośredniego przełożonego. Skąd więc frustracja tej osoby? Przecież padły konkrety. Z dwóch powodów:

  • znowu przez cały czas pracy nie było podobnych rozmów (a osoba ta pracowała ponad dwa lata),
  • brak możliwości ustosunkowania się do tych – jak je odbierał pracownik – niesłusznych zarzutów. Oczywiście nie jest to temat na rozmowę zwalniającą (decyzja już zapadła, a szczególnie wtedy, gdy jest to łatwiejsza od strony prawnej opcja...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 numerów czasopisma "Menedżer Produkcji"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Dodatkowe dokumenty do pobrania i samodzielnej edycji
  • ...i wiele więcej!

Przypisy