Niewykorzystany potencjał analizy danych

Okiem inspektora

Rudyard Kipling powiedział kiedyś, że słowa są najpotężniejszą bronią, jaką się ludzkość posługuje. Czym są jednak słowa w dzisiejszym niespokojnym świecie. To często interpretacje, komentarze, fakty, dane. liczba programów informacyjnych, social mediów, kanałów wideo czy różnych treści, jakie w nas uderzają, jest po prostu powalająca. Nie jesteśmy w stanie tych informacji prosto przetworzyć.

Szukamy skrótów, streszczeń, a coraz częściej memów (nie zawsze mądrych) tylko po to, by przekaz, jaki niesie ze sobą słowo, był zrozumiały, by dane, które możemy wyczytać z medialnego – słownego świata, zostały przez nas zapamiętane. Ciekawe, tak na marginesie, że łacińskie słowo logos i dzisiejsze popularne logi (na stronach WWW, social mediach czy komunikatorach) mają wspólną podstawę słowotwórczą. Skoro tyle danych otacza nas w codziennym życiu, to tak samo (lub nawet bardziej) przesycona jest sytuacja w naszych firmach. Myśląc „militarnie” za Kiplingiem – zadaję sobie pytanie, dlaczego tego oręża nie wykorzystujemy wystarczająco dobrze w naszych zakładach produkcyjnych? Potrafimy oczywiście pięknie mówić i używać słów do komunikacji (pozdrawiam wszystkich dyrektorów, prezesów czy członków zarządu – coś o tym wiem z własnego doświadczenia), ale już słowa zapisane na naszych twardych dyskach, serwerach czy chmurach cieszą nas tylko dlatego, że są, że je mamy. Skąd bierze się niewykorzystany potencjał danych w naszych firmach i co można z tym zrobić?

REKLAMA

​​

Dane, Fakty, Liczby – często to MIT

Gdy zaczynałem moją przygodę w pracy w zakładach przemysłowych, często słyszałem w różnych językach, że najważnie...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 6 numerów czasopisma "Menedżer Produkcji"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Dodatkowe dokumenty do pobrania i samodzielnej edycji
  • ...i wiele więcej!

Przypisy